Skip to content
24 wrz / Szogunasty

Mini-recenzja. Space Marine.

Szczerze mówiąc sceptycznie podchodziłem do tego tytułu. Relic Entertainment tworzy świetne strategie, ale obawiałem się, że nie podoła z action RPG-iem. Jestem ogromnym fanem uniwersum Warhammer-a więc poprzeczkę postawiłem dosyć wysoko. Na szczęście, myliłem się i nie zawiodłem. Owe studio pokazało na co potrafi. Stworzyli krwistą, klimatyczną grę ze sprawiającym ogromną frajdę gameplay-em. Dawno się tak dobrze nie bawiłem miażdżąc kolejne fale Orków i przebijając się coraz dalej do wnętrza przeciwnika. Graficznie gra nie powala ale jest naprawdę dobra. Jakość tekstur na całkiem wysokim poziomie, lokacje klimatyczne, mroczne lecz jak na mój gust trochę puste, czasem monotonne. Osobiście jestem zachwycony optymalizacją, gra działa bardzo dobrze na średniej klasy sprzęcie w rozdzielczości FHD z wysokimi ustawieniami. Brawo.  Do dźwięku nie mam żadnych zastrzeżeń, jest dobrze. Ścieżka dźwiękowa udana, przyjemna dla ucha.

Przedstawiona historia jest przemyślana, całkiem udany zwrot akcji lecz strasznie krótka. Przejście kampanii na średnim poziomie trudności zajęło mi ok. 6 godzin. Dodatkowo nie śpieszyłem się, zbierałem wszelkie znajdźki. Jak dla mnie, strasznie krótka. Na deser mamy jeszcze tryb wieloosobowym którego nie miałem przyjemności przetestować. Jeśli ktoś jest zawiedziony brakiem trybu współpracy, spieszę z dobrą wiadomością. Studio zapowiedziało miesiąc po premierze gry patach, który wprowadzi takową opcję. Na zakończenie. Nie spodziewałem się tak udanego produktu. Warhammer 40,000: Space Marine polecam z czystego serca. Myślę, że spodoba się wielbicielom uniwersum jak i ulubieńcom takowego gatunku.

Zostaw komentarz

Szablon Paperpunch. Modified by Szogunasty.
Wordpress.pl stat4u