Skip to content
24 gru / Szogunasty

Mini-recenzja. Blacksite Area 51.

Postanowiłem wrzucić malutki gameplay gierki, w którą ostatnio miałem przyjemność grać. Szczerze mówiąc, żałuje straconego czasu, jak dla mnie kawał porządnego kupska. Do grafiki przyczepić się nie można, bo jest całkiem porządnie wykonana lecz pomieszczenia strasznie puste a animacja wielokrotnie ssie. Dźwięki broni i otoczenia są okej, rzadko się zdarza aby w jakiejkolwiek grze było to spieprzone. Najczęściej autorzy nagrywają dźwięki mikrofonem wsadzonym w dupę i ledwo owe słychać. W tej grze nikt nie wpadł na taki pomysł, na szczęście.

Sama rozgrywam jest masakrycznie do… eh, słaba. Od cholery skryptów które przynajmniej raz muszą zawieść i trzeba zaczynać misję od nowa. Przeciwniki nie myśli, wystawia tylko łeb abyśmy mu go odstrzelili i szli dalej. Zawiedziony bym był gdybym wydał na Blacksite powyżej 50 złotych ale jak na "pełniaka" z czasopisma… ujdzie.

Zostaw komentarz

Szablon Paperpunch. Modified by Szogunasty.
Wordpress.pl stat4u